poniedziałek, 20 lutego 2012

„MYŚL O CZYMŚ INTENSYWNIE, A ZOBACZYSZ, ŻE TO SIĘ WŁAŚNIE ZDARZY”

Jeśli będziesz o czymś myślał bardzo intensywnie to tak, jakbyś przyciągał do siebie ludzi, rzeczy, zdarzenia, o których myślisz. I nie ma znaczenia czy są to myśli negatywne czy też pozytywne. Im intensywniej myślisz, tym większe szanse, że to Cię spotka. Nawet jeśli tego nie chcesz…

„Prosty przykład: myślisz intensywnie o tym, by nie porysować świeżo polakierowanego samochodu, boisz się, że za moment właśnie go porysujesz. I nagle trach i właśnie jest rysa. Tyle razy wjeżdżałeś w bramę, zawsze pozostawał ‘zapas’, a dziś akurat nie. Dziwisz się, przecież nie chciałeś porysować lakieru. Albo wychodzisz i myślisz, że nie zdążysz na autobus, i co, właśnie autobus ucieka Ci dosłownie sprzed nosa! Albo przypomnij sobie, ile razy nie miałeś ochoty kogoś spotkać i myślałeś o tym intensywnie. Jak spod ziemi wyrastał akurat ten człowiek, którego widzieć nie chciałeś!”.

To właśnie przykłady negatywnej mocy sprawczej naszych myśli!

Jeśli myślisz o czymś, czego nie chcesz, czego się boisz, to tak jakbyś automatycznie przyciągał to do siebie, wręcz zapraszał.


PAMIĘTAJ, ŻE ZAWSZE PRZYCIĄGAMY DO SIEBIE TO, O CZYM INTENSYWNIE MYŚLIMY!


Jeżeli natomiast myślisz o rzeczach pozytywnych, przyjemnych, automatycznie otwierasz się na wszystkie pozytywne doznania przyciągając do siebie pozytywne rzeczy.


Claude Bristol pisał:

„Nasze myśli o strachu tak magnetycznie przyciągają kłopoty, jak konstruktywne myśli przyciągają wyniki pozytywne. Toteż, bez względu na swoją treść, myśl rzeźbi rzeczywistość według własnego wizerunku”.


*W poście pierwszym pisałam:” Świadomość - -jest to „myślenie”,  to sugestie, którymi w dużym stopniu* potrafimy kierować samodzielnie.” Zaznaczyłam to zdanie, ponieważ w odpowiednim momencie chciałam do tego powrócić. Otóż nie całkowicie, a w dużym stopniu, gdyż na nasze myśli działa również otoczenie, znajomi, wydarzenia, często reklamy i opinia publiczna. Jeżeli ktoś jest mocno podatny na czynniki zewnętrzne, będzie wszystkie informacje pochłaniał jak gąbka, będzie manipulowany przez otoczenie, łatwo jest taką osobą zarządzać. Jeśli ktoś jest twardy i odporny, owszem, ciężej jest nim manipulować, jednak do końca nie da się uciec przed ‘atakiem zewnętrznym’, chociaż bardzo by się chciało.

Pomyśl sobie… siedzisz przed telewizorem, oglądasz dobry fascynujący film… i nagle reklama! A w niej leje się Coca-Cola i strzela Popcorn! Nagle, ni stąd, ni z owąd masz ochotę na colę i popcorn, nie możesz znieść tej myśli, coraz bardziej kreujesz obraz tak pysznego zestawu, aż w żołądku Cię skręca. Czy to była Twoja myśl? Oczywiście, że nie. Ktoś sprytnie Ci ją podsunął i mimo, że byłeś najedzony, nagle ‘zachciało Ci się’ coli i popcornu. 

I naprawdę nie da się przed tym uciec do końca! Mimo, że ja już potrafię operować myślami, to pisząc ten tekst też naszła mnie ochota na taki zestaw :-)

Tak, podświadomość to naprawdę bardzo ciekawe zagadnienie :-)

Podświadomość nie rozumie zaprzeczeń, ona nie analizuje, nie przetwarza sensu zawartego w zdaniach „chcę; nie chcę”. Rozumie prosty język komunikacji, proste konstrukcje słowne, tym lepiej słowa kluczowe. Pomyśl teraz o czerwonych balonach… Co tworzy się w Twoim umyśle ? Pełno czerwonych balonów wirujących do nieba, może jakaś osoba spacerująca z pękiem owych balonów lub jakikolwiek podobny obraz. A teraz nie myśl o czerwonych balonach. No nie myśl ! :-) No właśnie! Mimo komunikatu „nie myśl” i tak w Twojej głowie wytworzył się dany obraz. Dlaczego ? Ponieważ taka jest konstrukcja mózgu. Aby zrozumieć i wykonać polecenie „nie myśl o czerwonych balonach” mózg musiał najpierw wytworzyć ich obraz, aby dopiero później w jakiś sposób temu zaprzeczyć, czyli nie myśleć. Najpierw zobaczyłeś czerwone balony, dopiero potem starałeś się o nich nie myśleć.

Inaczej mówiąc, zarówno polecenie „myśl o czerwonych balonach” i „nie myśl o czerwonych balonach” zostaną wykonane przez mózg tak samo. Dla podświadomości są one tym samym – pojawia się obraz czerwonych balonów, bo mózg działa według takiego schematu.

Zapamiętaj to sobie.

„Uważaj jak i o czym myślisz”

„LUDZIE POSIADAJĄ CAŁY POTENCJAŁ, JAKIEGO POTRZEBUJĄ”

Jeżeli komuś naprawdę zależy, aby coś zmienić w swoim życiu – to jest odpowiedni moment, odpowiednia metoda, o tyle wspaniała, że nic nie kosztuje, bo jedyne czego potrzebujemy to NASZE CHĘCI, nasze pozytywne myślenie, tym bardziej pożądany przez nas NAWYK pozytywnego myślenia, który trzeba sobie wyrobić. Stety, niestety :-) Ludzie z natury lubią narzekać jak im bardzo źle i jak inni mają lepiej. Myślisz sobie, że powiedziałeś parę pozytywnych słów i nic się nie zmieniło, że to co wypisuję tu to same bzdury? Oczywiście, że może tak być. Negatywne odczucia i myśli ludzkie szybciej obracają się w rzeczywistość, tym bardziej, że jest ich znacznie więcej niż tych pozytywnych. Dlaczego? Ponieważ, gdy człowiek ubolewa nad własnym losem, towarzyszy mu przy tym pasmo prawdziwych, realnych emocji, których nie da się podrobić. Człowiek zaczyna czasem nawet płakać i z całego serca wylewa w słowach to co go boli, denerwuje, drażni. I to staje się szybciej niż coś pozytywnego. A to dlatego, że jak już wspomniałam wtórują przy tym PRAWDZIWE EMOCJE.

Tak, dobrze wnioskujesz. Aby urzeczywistnić MYŚL-PRAGNIENIE potrzeba silnej wiary, że czegoś naprawdę, z całego serca się pragnie. Tym bardziej trzeba być przekonanym, że tak się właśnie stanie, powtarzać że to już się dzieje, że to już jest teraz, że istnieje!

I tu pytanie dlaczego ?

Jak wcześniej podałam przykład o ‘kobiecie’, zauważ co ona mówiła: „NIE MAM pieniędzy”, „JESTEM beznadziejna”.

Mimo, że jeszcze tak nie było, kobieta powtarzała te zdania w czasie teraźniejszym, tak jakby to już się stało. Pomyśl, Ty też tak robisz, mówiąc „MAM doła”, „JESTEM do niczego”, „NIE ZDAM tego egzaminu”, „to taki fajny szal, a ja NIE MAM pieniędzy żeby go kupić”.

Podświadomość- nasze ‘narzędzie’, nasz ‘sługa’ słucha nas i wykona nasze polecenia.

My, myśląc o czymś świadomie, rozróżniamy czy coś jest dobre lub złe. Mówimy: „zrobię to, pomogę, to dobra rzecz, to dobra inwestycja” lub „nie rób tak, nie kradnij, to jest złe”. Tak, rozróżniamy, potrafimy to robić świadomie i na tej podstawie podejmujemy decyzje.

Podświadomość natomiast tego nie robi. Przyjmuje ona bowiem ‘suche’ informacje, rozkazy, przekazywane od nas i zaczyna urzeczywistniać.

Mówiąc „nie chcę być biedny” podświadomość chwyta słowo „bieda”. Nie rozróżnia czy ty ‘chcesz’ czy ‘nie chcesz’. Bieda? No to dobra, będziesz biedny! I nieważne w tym momencie czy ty chcesz czy nie.
Dobry przykład na to, że nie powinniśmy używać słowa „chcę”, „nie chcę”. Podświadomość nie zareaguje. Ona, jak już wspomniałam, chwyta słowa kluczowe.

Zamiast mówić „nie chcę być biedny” powiedz „JESTEM BOGATY” lub „MAM PIENIĄDZE”. Mów jestem, mam, tak jakby to już miało miejsce oraz bogaty – pozytywne słowo, które powtarzane z pełnym przekonaniem, wiarą i pewnością da efekt, który niebywale Cię zaskoczy! 

Niedokładne sprecyzowanie ‘żądania’, jak już wyżej opisałam, może dać odwrotny, niepożądany skutek, dlatego można również, co jest bardzo wskazane, powtarzać słowo BOGACTWO lub BOGACTWO-SUKCES, tylko pamiętaj – potrzebne jest do tego pełne przekonanie i wiara! To bezpieczna i prosta forma, którą podświadomość odbierze i przetworzy szybciej niż rozwinięte, pełne szczegółów pragnienie. Jak wiadomo, najprostsza metoda jest zawsze zrozumiała i najłatwiejsza. 

‘Kobieta’  narzekała, rozpaczała, wmawiając sobie, że nie ma, trzymając jeszcze w dłoniach pieniądze. Myślała negatywnie, prowokując, wręcz zapraszając podświadomość, aby wykonała zadanie. Mogła przecież uśmiechnąć się i pomyśleć jak tu znaleźć alternatywy, jak doszukać się i co zrobić, żeby znaleźć źródło dodatkowych dochodów. Gdyby kobieta znała potęgę podświadomości, po prostu poprosiłaby ją o pomoc! 

I tak robi znaczna część społeczeństwa, rozpaczając, że nie mają, gdy w międzyczasie spod nosa ucieka im tyle dobrych opcji dodatkowego zarobku. Piszę akurat o pieniądzach, bo to obecnie główny problem, często poruszany temat wśród Polaków w naszym teraźniejszym kryzysie. Trzeba tylko ruszyć głową, przestawić tryb na pozytywne myślenie i zacząć ‘terapię’, która uleczy przerażone umysły pesymistów, uleczy każdego głęboko wierzącego w zmianę swego losu człowieka.

Ludzie lubią narzekać i użalać się nad swoim losem, powtarzają w kółko, że „tamten ma lepiej”, a co gorsze, często też szkodząc drugiej osobie, aby nie miała lepiej niż on… Zamiast wziąć sprawy w swoje ręce! Lubią po prostu wejść buciorami w cudze życie – przecież to jest łatwiejsze niż praca nad samym sobą! Ale to już innym temat, temat rzeka. Co prawda, ma to związek z podświadomością i to znacząco duży, ale nie mnie w sumie oceniać kto, co, jak, z kim… :-) Skupmy się na pozytywach!

„Cała moc pochodzi z wnętrza”

„ŚWIAT JEST TAKI, JAKI MYŚLISZ, ŻE JEST”

Wielu ludzi wciąż powtarza negatywne formuły, przez co pesymistycznie nastawia się do świata i otoczenia. Pomyślcie sobie teraz spokojnie, ilu takich sytuacji byliście świadkami i co się wtedy działo.

Przykład:

Kobieta wylewająca łzy i rozpaczająca, że nie ma na zapłacenie rachunku w tym miesiącu. Powtarza w kółko „nie mam pieniędzy, nie wystarczy mi, wszystko na nic, jestem beznadziejna” I co ? I rzeczywiście tak się dzieje. Podświadomość odbiera od niej te informacje, koduje, zapisuje do przechowania i zaczyna przekładać na rzeczywistość. Im częściej i intensywniej powtarza, że nie ma pieniędzy, tym bardziej podświadomość jej słucha, traktuje jak rozkaz – w końcu to nasz „pan i sługa”. Kobieta popada w niekorzystne stany psychiczne, „doły” – z których jak wiadomo ciężko wyjść, jest zdruzgotana, rozdrażniona, mówi, że już nie ma sił, że już nie może, ma dosyć, że kiepsko się czuje i głowa ją od tego wszystkiego pobolewa. I co w efekcie? Podświadomość dalej wykonuje rozkazy. Kobieta zaczyna odczuwać silny ból głowy uniemożliwiający normalne funkcjonowanie, czuje się coraz gorzej. Coraz bardziej narzeka czym jednocześnie sprawia, że jej sytuacja jest coraz gorsza.

I tak właśnie działa moc podświadomości.

Oczywiście, to wspaniałe ‘narzędzie’, aby poprawić swój byt życiowy, sytuację finansową, zdrowotną, rodzinną lub jakąkolwiek inną. Trzeba tylko wierzyć i myśleć pozytywnie. Dla podświadomości nie ma żadnych ograniczeń, niemożliwe – to dla niej obce słowo. Wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia. Im pesymistyczniej będziesz myślał, tym intensywniej będzie się to urzeczywistniało. I na odwrót, rzecz jasna ! :-)

„Nasze myśli o strachu tak magnetycznie przyciągają kłopoty, jak konstruktywne myśli przyciągają wyniki pozytywne. Toteż, bez względu na swoją treść, myśl rzeźbi rzeczywistość według własnego wizerunku”


Napoleon Hill w „Myśli bogać się” stwierdza, że:

„Nasze mózgi magnetyzują się naszymi dominującymi myślami i w sposób nieznany te ‘magnesy’ przyciągają do nas ludzi, siły, okoliczności życiowe, zgodnie z naszymi dominującymi myślami”.


„Jedno jest pewne, obojętnie czy myślimy o klęsce, porażce, czy o oszałamiającym sukcesie otrzymamy to, jeśli to będą nasze dominujące myśli. Tak więc lepiej nie ryzykować i starać się, by negatywnych myśli było jak najmniej”.

Wiem, wiem… łatwo powiedzieć, ale… dla chcącego nic trudnego, prawda ? :-)

NAUCZ SIĘ WPŁYWAĆ NA SWOJĄ PODŚWIADOMOŚĆ – TO BARDZO ŁATWE! PODŚWIADOMOŚĆ WYKONUJE TWOJE ROZKAZY.

„Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza”  Albert Einstein

Nieważne ile masz lat, czy jesteś młodym, energicznym człowiekiem, czy też ustabilizowanym czterdziestolatkiem – moc podświadomości pracuje dla nas intensywnie całe życie, czuwając nad nami dzień i noc, wystarczy tylko znać i wierzyć w tę głęboką prawdę, co znacznie ułatwia egzystencję :-)
 
Na całym świecie ludzie korzystają z mocy podświadomości, aby układać sobie życie, realizować cele i marzenia, spełniać się zawodowo, jako jednostka lub też spełniać jakiekolwiek inne ludzkie zachcianki. I to naprawdę działa! Wystarczy wierzyć, wystarczy zmienić złe nawyki niepoprawnego myślenia, aby odmienić swój los. Jak wiadomo, łatwo mówić, trudniej zrobić :-) Oczywiście, że tak jest w wielu przypadkach. Jednak jeżeli ktoś usilnie czegoś pragnie, nie będzie dla niego  problemem przestawienie się na pozytywne myślenie, z chęcią poświęci czas na pozytywne sugestie. Kiedy już raz człowiek zagłębi się ku wnętrzu i znajdzie spełnienie swoich najgorętszych pragnień, kiedy odnajdzie porozumienie z własną podświadomością, jego życie ukaże się w jasnym świetle, oddali niepotrzebne, banalne troski i pokocha życie, które z łatwością może sobie kreować sam. 

„Naucz się w pełni korzystać z danego ci umysłu. Jak wiadomo, istnieją w nim dwa odrębne obszary: z jednej strony, sfera świadoma, kontrolowana rozumem, z drugiej zaś – sfera podświadoma, niedostępna prawom logiki. Rozumujesz przy pomocy umysłu świadomego, a twoje nawyki myślowe przejmuje podświadomość, by przekazanej myśli nadać potem kształt. Warstwy podświadome są siedliskiem uczuć i stanowią sferę twórczą. Jeśli pomyślisz o dobru, powstanie z tego dobro, natomiast złe myśli sprowadzają zło. Na tym  - i na niczym innym – polega funkcjonowanie twojego umysłu”.

„W naszym ujęciu decydujący jest fakt, że podświadomość zaczyna natychmiast urzeczywistniać wszelkie otrzymane inspiracje. Równie ciekawym, jak wnikliwym odkryciem jest to, że podświadomość jednakowo poddaje się zarówno dobrym, jak i złym myślom, i odpowiednio reaguje. Negatywne myśli niosą zatem niepowodzenia, rozczarowania i nieszczęścia. Jeśli jednak wypracujesz harmonijne i pozytywne nawyki myślowe, zaznasz zdrowia, powodzenia i dobrobytu. Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same. Czegokolwiek zapragniesz i przyjmiesz w duchu za już urzeczywistnione, podświadomość uzna za fakt i niezwłocznie wykona. Twoim zadaniem jest tylko przekonać podświadomość – już ona zatroszczy się o to, by zapewnić ci zgodnie z życzeniem zdrowie, harmonię lub uznanie zawodowe. To w twoich rękach spoczywa władza rozkazodawcza – twoja podświadomość słucha i wiernie urzeczywistnia rozkazy. Prawo twojego umysłu brzmi następująco: Twoje świadome myśli i wyobrażenia wywołują analogiczną reakcję podświadomości”.

Możemy kształtować swój los, swoje życie, kierować nim, lecz nie wszyscy tak uważają. Ci, którzy wierzą, że tak właśnie jest i stosują moc podświadomości w życiu codziennym, mają po prostu łatwiej. Chodzi tu oczywiście o sugestie pozytywne i w pełni świadome, które przekazujemy do naszego umysłu pod postacią krótkiej modlitwy-pragnienia- formuły, wyobrażeń, wizualizacji.  Faktem jest, że moc podświadomości stosuje KAŻDY, jednak nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.

„Tak więc możemy swobodnie powiedzieć, że naszymi myślami kreujemy rzeczywistość i w znacznej mierze od nas samych zależy, jaka ta rzeczywistość będzie. Jeżeli nasz myśli będą negatywne, to raczej nie możemy spodziewać się, by napotkały nas pozytywne rzeczy. Automatycznie niejako zamkniemy się na wszystko, co pozytywne. Jeśli zaś nasze myśli będą pozytywne, to pozytywne nastawienie do świata spowoduje, że i świat będzie nas inaczej traktował”.

W CO WIERZYSZ ?

„Sukces jest dziełem przypadku. Zapytaj o to każdego nieudacznika”  Earl Wilson

Sprawa modlitwy, sprawa owej wiary. I nie chodzi tu konkretnie o wiarę w Boga, wiarę religijną- którą jest oczywiście również bardzo ważna, lecz wiarę pojętą ogólnie – wiarę w to, co robisz! Każdy z nas wierzy, w cokolwiek. I cokolwiek by to nie było, to jeśli podejdziesz do tego z zaangażowaniem, osiągniesz mistrzostwo. Im intensywniej wierzymy i pragniemy, tym większe szanse, że to znajdzie swoje miejsce w rzeczywistości. I to właśnie jest istotą rzeczy. Jeśli wierzysz, że coś uda Ci się osiągnąć, to z pewnością to osiągniesz! Dzięki temu, że wierzysz w spełnienie marzeń, one się spełniają. To właśnie dzięki wierze masz cierpliwość i wytrwałość, dzięki wierze masz pomysły, co zrobić by zrealizować owe marzenia. Twoje myśli są wtedy cały czas zaangażowane w realizację celu. Wiele było takich sytuacji i nawet nie zdawałeś sobie z tego sprawy J Banalny przykład: widzisz w modowym czasopiśmie fantastyczną skórzaną kurtkę, jest niesamowita, taka jaką zawsze chciałeś mieć. Myślisz o niej intensywnie, wyobrażasz sobie ją, rysujesz w umyśle jej obraz. Idziesz ulicami miasta i nagle na sklepowej wystawie jawi się przed Tobą owa wymarzona kurtka! Tak, to dzięki pracy podświadomości, dzięki ogromnej wierze dostałeś to, czego chciałeś ! Tak to działa. I takich przykładów jest mnóstwo, dzięki wierze powstało również wiele odkryć i wynalazków!

Pozwolę sobie przytoczyć cytat z jednej z moich ulubionych książek, w której zagadnienie wiary, modlitwy i pragnienia zostało wytłumaczone i obrane w słowa wręcz idealnie: 

„O skuteczności modlitwy nie przesądza ani jej przedmiot, ani treść. Modlitwa zostaje wysłuchana raczej wtedy, kiedy podświadomość danej osoby zareaguje na jej myśli lub wyobrażenia. To prawo wiary działa we wszystkich religiach świata, nadając im psychologiczną prawdziwość. Chrześcijanie, mahometanie, buddyści i ortodoksyjni Żydzi wysłuchiwani są w ten sam sposób – i to nie dlatego, że należą do określonego wyznania i spełniają pewne rytuały, ceremonie, formuły, liturgie, modlitwy i ofiary, ale tylko i wyłącznie dlatego, że głęboko wierzyli w wysłuchanie ich modlitwy. Prawa życia i wiary są jednakowe, pojęcie ‘wiary’ zaś zdefiniować można tyleż trafnie, co zwięźle jako ‘myśl’ albo ‘treść intelektualna’. Umysł, ciało człowieka i jego koleje losu są takie same, jak jego sposób myślenia, sposób odczuwania i wiara. Systematyczna technika oparta na podstawowym zrozumieniu pobudek i sposobu twojego działania zapewni ci udział w bogactwach tego świata. Wszak wysłuchanie modlitwy to w gruncie rzeczy nic innego jak urzeczywistnienie określonych pragnień”.

Czytając ten fragment chyba każdy może spokojnie i z przekonaniem stwierdzić, że pragnienie i modlitwa są tym samym!

Nie ulega również wątpliwości, że siła modlitwy służy nam zawsze w potrzebie. Nie bez powodu ludzie powtarzają: „Jak trwoga to do Boga”.

„Prawem umysłu ludzkiego jest prawo wiary. Trzeba zatem uwierzyć w sposób działania umysłu i w sam umysł. Wierzysz w to samo co w duchu myślisz, oto cała tajemnica”.